"Cascadian Dark Ale jest nowym stylem amerykańskiego ALE, rozpowszechniony głównie na terenach tzw. Kaskadii, czyli północno zachodnich Stanów i południowo-zachodniej Kanady (północna California, Oregon, Washington State, British Columbia). Jest to bardzo mocne, mocno chmielone i bardzo ciemne "IPA" z chmielami pochodzącymi z rejonu Kaskadii: Cascade, Chinook, Centennial, Columbus, Warrior, Amarillo. Słody: Pilsner lub 2-row, Crystal lub karamelowy, z dodatkiem Carafa, czekoladowy, lub palony. Zacieranie jednostopniowe, zwykle 60 min w 65-66°C.
Piwo to jest ciemne, ale jednocześnie lekkie w smaku, ze stosunkowo małymi ilościami słodów Crystal (lub Caramel), lub słodu czekoladowego lub palonego.
Czym się różni Cascadian Dark Ale od innych mocnych, wysoko chmielonych i ciemnych piw np. Robust Porter czy Imperialny Stout? Stouty mają charakter słodów palonych, a w porterach wyraźnie czuje się słody czekoladowe. W CDA można znaleźć podobne smaki, lecz w bardzo małych ilościach. Za to bardziej wyczuwalny jest charakter chmieli, podobnie jak w IPA." - definicja zapożyczona( źródło )
Dziś testuje piwo z browaru Waszczukowe o nazwie "Pallicho" jest to Cascadian Dark Ale.
Waszczukowe nie jest nowym browarem( w porównaniu np do Tenczynka) dlatego od razu pozwolę sobie przejść do rzeczy.
Dane techniczne:
Ekstrakt: 15,7 BLG
Alkohol: 6,4%
Skład: woda, słody: jęczmienne, pszeniczne, żytni czekoladowy, karmelowy, palony, zakwaszający, chmiele: Zeus, Equinox, Cascade, Sorachi Ace, Citra, Amarillo drożdże: Wyeast 1056 America Ale.
Uwarzone w Pivovaria(Moniuszki 26, Radom)
Barwa: "Czorna jak ziemia."- cytując gwiazdę internetu Pana Wszywkę, bez rubinowych refleksów.
Piana: różno- pęcherzykowata, głównie drobno i średnio, na początku ładnie zalega na szkle po kilku minutach przestaje zalegać, łatwo się tworzy przy nalewaniu zgodnie ze sztuką, dość szybko opada mianowicie po około 3-4 minutach.
Aromat: główne nuty zapachowe to, zgodnie z kolejnością: kawa, paloność, cytrusy, gorzka czekolada, nieco łagodniej karmel, rodzynki w czekoladzie.
Po ogrzaniu się głównie kawa, o wiele mniej cytrusy które nie wiedzieć czemu giną w aromacie w przeciągu kilku minut pozostawiając po sobie jedynie nie wielki ślad. Po około 7 minutach występuje lekki aromat drożdżowy, po 10 lekki diacetyl.
Z chmieli zastosowanych do tego piwa najbardziej wyraźna jest Eqinox, Amarillo, Citra.
Smak: kawa, goryczka średnia, brak ostrości od żyta, na pograniczy półwytrawnego i półsłodkiego, odpowiednia konsystencja płynu( rozwodnienie nie występuje), gorzka czekolada bardzo mocno wyczuwalna, potęgująca się gorycz po kilku minutach od otwarcia piwa, bardzo karmelowe po 10 min od otwarcia.
Powiedziałbym że gdyby nie aromat karmelowy na końcu że piwo jest bardzo dobre, stylowe, aromaty kawy przeplatane z gorzką czekoladą i cytrusami, jak najbardziej wpisują się w moje upodobania.
Z całą pewnością mogę polecić to piwo.
W mojej opinii
Na zdrowie
Rafał Stec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz